piątek, 21 grudnia 2018

Świąteczny klimat ..... już się zaczyna !!!!

Witajcie kochani !!!!
Nareszcie wolne ......
Święta tuż, tuż... coraz bliżej ... nadchodzą wielkimi krokami, ale Ja jakoś nie czuje tych Świąt i tego klimatu.
Choinka niby stoi, lampki na niej błyszczą ...ale powiem Wam szczerze, że wydaję mi się jakby był normalny zwyczajny weekend. I chyba nie tylko Ja tak mam  ;)
W sumie to jestem odrobiona.
Zakupy zrobione, chata posprzątana .. a właściwie to była w ubiegły weekend bo po całym tygodniu wygląda tak jak przed sprzątaniem ...ale bez przesady dom to nie muzeum ;)
Chyba muszę zatrudnić " osobistą " sprzątaczkę bo czterech facetów w mieszkaniu NIE ogarnę hahahahaha
A tak to jest, że ten najstarszy i najmniejszy .....najwięksi bałaganiarze.
Chyba zaczęłam się do tego przyzwyczajać i mieć to zwyczajnie w d.....
Ale nie czas i pora na marudzenie i narzekanie.
Piękny czas przed Nami, piękny rodzinny klimat i tego się trzymajmy !!!!

czwartek, 29 listopada 2018

Dotleniamy się ..... PRZECZYCE i POGORIA IV !!!!



Witajcie kochani !!!!
dzisiaj czwartek ... a więc postanowiłam, że zawitam tu na bloga i odezwę się do Was :)
Nie odzywałam się trochę co ....
ale wiecie jak to jest ..!!!!

Nie mogę uwierzyć w to jak szybko ten tydzień za tygodniem leci.
W sumie to dobrze .. bo jak to mówią " byle do wiosny " :)))
Dopiero cieszyłam się, że piątek weekend się zaczyna .... a tu już kolejny przed Nami.
I tak tydzień, za tygodniem .....miesiąc za miesiącem.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że z roku na rok jesteśmy coraz starsi hahahahaha ...... ale spokojnie Ja na pewno na swoje lata się nie czuję :)

To, że nic nie piszę ... i nic się nie odzywam tutaj do Was nie oznacza, że nic się ciekawego nie dzieję.
Spokojnie Nas to nie dotyczy !!!!
Nie zapadliśmy w "sen zimowy" i nie spędzamy weekendów z pilotem na kanapie.
To nie MY :)
Ale czasem tak jest, że po prostu zwyczajnie nie robię zdjęć ... a więc nie mam co dodać ... albo po prostu .... no nie zawsze wszystko musi być na "forum".
Są jakieś spotkania, wyjazdy czy imprezy tylko dla Nas. I tak niech zostanie :)

czwartek, 8 listopada 2018

Sposób na jesienną chandrę !!!!


Witajcie kochani !!!!
Podejście nr 2.
Wszystko co przed kilkoma minutami pisałam właśnie mi się usunęło  :(((
Zaczynam od nowa ..... i nie wiem czy teraz będzie tak ładnie i składnie.
Ale cóż takie życie ... uroki sprzętów komputerowych.

Jest dzisiaj czwartek, a więc wypadałoby napisać kilka słów i dodać kilka fotek.
Jak wszyscy dobrze wiemy aby przetrwać jesień i jesienną chandrę niezbędna jest ciepła herbatka ....i to najlepiej z "wkładką", ciepły kocyk, świeczki, miód i cytrynka.
Ja też tak uważam .... dodałabym chyba jeszcze do tego grzane piwko hahahaha
Ale .....
Dla mnie najlepszym sposobem na przetrwanie jest zwyczajne "wybywanie z domu".
Gdy tylko zbliża się weekend już zaczynam kombinować gdzie by tu jechać, co zrobić, co zobaczyć, z kim się spotkać.
Może mam większe parcie ze względu na to, że pogoda po prostu nie zachęca Nas do spędzania wolnego czasu przed telewizorem, a może zwyczajnie .... to lubię :)

niedziela, 28 października 2018

Kraków i Papugarnia ... czyli jak aktywnie spędzamy weekend !!!



Witajcie kochani !!!!
Jest niedziela. Godzina 18.00. Ciemno za przeproszeniem jak w d....
Jak pomyślę, że jutro jak wrócę z pracy będzie już taka ciemnica .... to aż jestem przerażona.
Ale no cóż .... My nie mamy na to wpływu.
Jesień, jesień ...moi drodzy.
Dzisiaj to już zupełnie można było ją odczuć, gdyż pogoda za oknem nie zachęcająca do wyjścia z domu hahahaha.
My jednak z Arturem musieliśmy wyskoczyć chodź na chwilę ... gdyż perspektywa spędzenia całej niedzieli przed telewizorem nie brzmi dobrze.

Jak co niektórzy już widzą ... jesteśmy bardzo szczęśliwi i podnieceni ... bo we wtorek odbieramy "swoje wymarzone cudeńko" :) ..... i mamy cichą nadzieję, że jeszcze się nim teraz nacieszymy .. bo właśnie oglądałam pogodę i ma powrócić babie lato. :)))))
Tyle na temat rzeczy bieżących .... a czas zabrać się za podsumowanie minionego weekendu.

czwartek, 18 października 2018

To już jest KONIEC !!!



Witajcie kochani !!!
TA- DAM jestem :)
Właśnie wróciłam nabuzowana z CH Pogoria i muszę się odstresować ;)
Zakupy z dziećmi, a właściwie z młodzieżą to istne szaleństwo.
Ja już się nie nadaje, tym bardziej .... że od dłuższego czasu nienawidzę zakupów.
 Nie mogę pojąć jak można np. wolną niedzielę czy sobotę spędzać na shoppingu i całodniowym lataniu po tych "molochach ". Dla mnie to męczarnia.
Ale cóż .... każdy ma swoje hobby hahahaha

Dawno mnie tu nie było.
Znów zabrałam się za pisanie i myślę hmmm co to się działo ostatnio ?
O czym muszę napisać ?
Co ciekawego się wydarzyło przez te ostatnie dwa tygodnie, bo chyba tyle mnie tutaj nie było ?

A więc tak ...
Na pewno mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że sezon zamknięty.
Dla Nas w tym roku to tak nawet " całkowicie" .. ale nie będę drążyć tego tematu.
Ci co mają wiedzieć .... wiedzą ....

czwartek, 27 września 2018

Bieszczady ...." OSADA WERDOŁYNA " :)


Witajcie kochani !!!!
Jest czwartek.
A więc wypadałoby skrobnąć kilka słów.
Jest nawet o czym pisać ... ponieważ miniony weekend spędziliśmy "małą" ekipą w Bieszczadach,
a dokładnie w Berezce ok 5 km od Polańczyka .... w cudownym i urokliwym miejscu jakim jest
"OSADA WERDOŁYNA" :)

Wierch i dołyna - trochę drewna i kamieni o magicznej duszy z dala od hałasu, a blisko natury, to idealne miejsce na wyciszenie skołatanych nerwów.

dla zainteresowanych namiary poniżej:
https://werdolyna.bieszczady24.pl/

I rzeczywiście tak było.
Cisza, spokój... w koło lasy, z dala od hałasu i ludzi. Cudownie zapowiadał się ten weekend.
I w sumie by tak było do końca, gdyby nie "armagedon" żołądkowy, który dopadł najpierw mnie a potem Artura hahahaha
Ale no niestety uroki jesieni. Zaczynają się wirusy, przeziębienia i inne cuda.
Było ... i na szczęście minęło.

wtorek, 18 września 2018

Nasze zapasy ... nie do ogarnięcia !!!! :)



Witajcie kochani !!!!

Niesamowite.
Dzień po dniu pojawia się nowy post.
Nie, .... nie zwariowałam ;)
Próbuję być na bieżąco.. dlatego ogarniam jak tylko mogę.
Jeszcze tylko dwa dni pracy, ......  i piąteczek wolny.
Panowie przyszykowali Nam jakiś "romantyczny" wyjazd :) Oj będzie się działo.
A co, gdzie i jak go spędzimy, oczywiście napisze o tym odpowiednie sprawozdanie.

Tak jak wspominałam sezon dobiega końca.
No może nie tak całkiem dla wszystkich, bo oczywiście Ci najwytrwalsi zostają jeszcze.
 Czyli MY :)

Ostatni weekend, a dokładnie sobota no i dla niektórych .... niedziela były baaaardzo pracowite.
Sama powiem szczerze, że w niedzielę wieczorem po prostu padłam.
A miało być tak pięknie hahahahaha
Ale nieważne ;))))

poniedziałek, 17 września 2018

Pomału kończymy sezon i świętujemy ....Urodziny Włodka !!!



Witajcie kochani  !!!
Choć zza oknem ciepło, zapowiadają w tym tygodniu powrót lata ... to Ja już czuję nadchodzącą jesień.
Może to dlatego, że pomału kończymy sezon na Przeczycach .. albo po prostu tak działają na mnie jesienne porządki.
 Niektórzy mówią, że czują jesień bo sezon na ciepłe skarpety i ciepłą herbatkę uważają za otwarty.
A Ja odczuwam to trochę w inny sposób.....
Wrzesień i październik to sezon na powrót do szkoły i przyzwyczajenie się do nerwówki i wysiadywania wieczorami przy lekcjach ... ale to też czas na wielkie sprzątania ... zaczynając oczywiście od piwnicy, co by pomieścić zgromadzone przez pół roku " dziadostwo" z przedsionka.
Co roku obiecuje sobie, że nic nie zabieram.
Cztery krzesła, stolik i szafkę turystyczną.
A jak wiadomo co roku jest inaczej .... a do tego non stop pojawia się nowy kempingowy gadżet.
I oczywiście potem jest problem ... gdzie My to schowamy .... :)
A więc porządki trza było rozpocząć.
Kolejnym etapem jest oczywiście mieszkanie.
I tak zleci czas do świąt hahahahaha

sobota, 8 września 2018

Wiatr we włosach ....



Witajcie !!!
Jest sobota, południe.
Śniadanko zjedzone, kawka wypita.
Oczywiście spędzamy ten wolny czas od pracy, czy szkoły .... nad jeziorem przeczyckim.
Jest to jeden z ostatnich weekendów.
Niestety, a może i ..."stety" ten sezon dobiega już końca, co nie oznacza, że nie wybierzemy się już nigdzie z przyczepą.
Dzisiaj jest dzień w którym będziemy świętować Włodka urodziny.
Nie, nie moi drodzy to jeszcze nie 40- stka HAHAHAHAHA. Jeszcze do tej "magicznej" liczby zostały mu dwa lata, zresztą tak jak i mnie ;(
Czyli dla Włodzia najlepsze życzenia - STO LAT.
A podsumowanie imprezki na pewno znajdzie się w którymś z postów. :)

Zatem przygotowania trwają, dziewczyny krzątają się po przedsionku przygotowując pyszności ... a Ja wyrwałam się ukradkiem do siebie, żeby na szybko napisać kilka słów.

środa, 5 września 2018

Wróciłam :) .....


Witajcie kochani !!!!

Jak miło znów tutaj być :)
Wielu z Was pewnie zastanawiało się co jest ?
Dlaczego w "czwartek" nie pojawia się nowy post ?
Dlaczego nic tutaj się nie dzieje ?

Otóż moi drodzy powodów było kilka.
Nie będę "owijać w bawełnę", że brak czasu ..... praca, dom ... masę obowiązków.
Obiecałam sobie pisać prawdę i tak też jest.

Na pewno jednym z powodów był okres wakacyjny ....
Nasz urlop, przygotowania do wyjazdu .... i wczasy, których nigdy nie zapomnę :)
Do dzisiaj gdy tylko słyszę w radiu "Komodo" myślami na pewno jestem znów tam .... w Chorwacji.

czwartek, 26 lipca 2018

Rozrywkowo ..... i sportowo !!!!


Witajcie kochani !!!!
U mnie już trwa odliczanie.
Jeszcze tylko przeżyć jutrzejszy dzień ... i .... wymarzony, wyczekiwany urlop :)
Organizacja pełną parą.
Ostatnie zakupy, ostatnie załatwianie różnych spraw, wizyty u lekarzy i możemy jechać.
Ale spokojnie ...
Jeszcze jeden weekend na Przeczycach przed Nami :))
Wyjazd dopiero 1 sierpnia .... ale co, gdzie, jak .... ???? .... na pewno o tym będzie na blogu ;)

Na razie podsumowanie weekendu, a w sumie to znowu dwóch.
Już dostałam reprymendę, że coś się zaniedbuje ..ale sami wiecie jak to jest.

W miniony weekend zbytnio się nie postarałam, gdyby nie Beatka nawet nie miałabym co wstawić do tego posta, bo nie wiem jak to zrobiłam ale mam tylko dwa zdjęcia hahahaha
Głowa zajęta była innymi sprawami i pewnie dlatego. :)

wtorek, 17 lipca 2018

Sezon urlopowy w pełni .... i mała zmiana klimatu !!!!



Witajcie kochani !!!!
Sezon urlopowy rozpoczęty.
 Dzieciaki mają wakacje, choć patrząc na pogodę za oknem .. to aż trudno w to uwierzyć.
Co niektórzy rozpoczęli swoje wymarzone wolne, inni właśnie je skończyli ... bądź są w trakcie 
...........a My jeszcze trochę musimy wytrzymać.
Te dwa tygodnie przeżyjemy ;)

Jak to zazwyczaj bywa weekend spędzony "intensywnie".
Tak jak wspominałam w poprzednim poście planowaliśmy wyjazd ... ale niestety pokrzyżowały Nam się plany. Jak to mówią " co się odwlecze to nie uciecze ".... i tak też było.
Doczekaliśmy się !!!!
Cieszyłam się oczywiście ze względu na to, że spędzimy go w bardzo miłym towarzystwie .... ale również dlatego, że jedziemy w bliskie mi strony.
A dokładnie .... koło Limanowej - Stronie.
Z tych okolic pochodzi mój dziadek, a Ja spędziłam tam trochę czasu jako mała dziewczynka wyjeżdżając z rodzicami.
Dzieciństwo jak już kiedyś pisałam wspominam bardzo pozytywnie i chwile spędzone tam również.
Cudownie było wrócić w te okolice.

środa, 4 lipca 2018

Niby lato ... a lekko nie ma !!!!



Witajcie kochani !!!!
Lato, upał na dworze a Ja siedzę przeziębiona w domu.
No chyba coś tutaj jest nie tak.
Gardło boli, głowa też i do tego chrząkam i kaszle jak jakiś gruźlik.
Weekend tuż, tuż więc trza się kurować ;)
A dopiero wczoraj było tak pięknie ... i tak to się chwaliłam jacy to z mężusiem Fit jesteśmy hahahaha.
I tak też było :)
Po pracy wybraliśmy się w końcu na rower.
Chyba nie jeździłam ze dwa lata, no bo wiecznie oczywiście czasu nie ma.
A teraz się uparłam.
Miesiąc został do wakacyjnego wyjazdu to trzeba by coś z sobą zrobić hahahaha
Oczywiście żartuję. :)
To tak tylko dla siebie i dla lepszego samopoczucia, no trzeba się trochę ruszyć ... chociaż dla lepszej kondycji.
I tymże sposobem zrobiliśmy wczoraj 16 km. Może nie wiele, ale jak dla mnie to był niezły wyczyn.
Pojechaliśmy nad Pogorię, którą objechaliśmy całą ... i z powrotem do domku.
Trasa wokół jeziora rewelacja ... i byłam sama zdziwiona, że tyle ludzi.
Jak nie na rolkach, to rowerze .. a to spacerują, biegają.

czwartek, 28 czerwca 2018

40 - stka " KRÓLA " Artura !!!!



Witajcie kochani !!!!
Pora na najważniejszego posta i najważniejszą jak dla mnie imprezę tego sezonu i tego roku.
Ufff na szczęście już za Nami i na szczęście wszystko poszło po mojej myśli :)
Mowa tu oczywiście o 40 - stce Artura.

Przygotowania trwały od kilku miesięcy.
Internet  i komputer już były gorące od wyszukiwań i wpisywania jednych i tych samych tematów.
Tak jak to sobie zaplanowałam ...impreza była zorganizowana i przyozdobiona na klimat PRL-u.
Może nie wszystko do końca było w tym klimacie ....... ale dekoracja, wystrój stołu i standardowe menu było tak jak za dawnych latach.
Nie jestem w stanie opisać jak bardzo jestem zadowolona i szczęśliwa z tego, że wszystko się udało.
Wszyscy zaproszeni goście się wstawili .... i co najważniejsze dopisała Nam pogoda, bo o to najbardziej sie bałam. Ale chyba sobie Boczuś zasłużył.

Chciałabym na wstępie podziękować wszystkim z osobna za pomoc przy organizacji, pomoc przy zorganizowaniu co niektórych gadżetów oraz pomoc przy sprzątaniu hahahaha.
Ciężko jest mi samej podsumować to co się działo, bo byłam " główną" organizatorką :) .....
ale fajnie i miło było usłyszeć na drugi dzień tyle ciepłych słów.
Chyba muszę zmienić branżę HAHAHAHAHA
Mam nadzieję, że wszyscy bawili się dobrze .....
Impreza trwała do białego rana, także musiało tak być :)

środa, 20 czerwca 2018

Basenowe szaleństwa, nowi kumple i .... nowa "para" sezonu :)


Witajcie kochani !!!
Ależ się rozszalałam.
Post za postem się pojawia a tu jeszcze nawet nie czwartek ;)
I tak ma być !!!

Dzisiaj jeden z weekendów o którym jeszcze nie pisałam, a w sumie jak przeglądałam zdjęcia to mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że działo się, działo.
Od dłuższego czasu sprzyja nam świetna pogoda.
Jest ciepło, aż czasem za bardzo ..... a to pozwala Nam do istnych basenowych szaleństw.
I w tym weekendzie właśnie tak było.
Wskakiwali wszyscy po kolei ... albo po prostu zostawali wrzuceni hahahaha
Chyba nikt nie był suchy .....
Poza tym oczywiście musiał się odbyć spacerek i to nie tylko do sklepu na "lody" ale także ruszyliśmy tyłki trochę dalej .... a mianowicie na przystań.
Tyle wstępu.

wtorek, 19 czerwca 2018

Cztery dni "relaksu" .........MIĘDZYGÓRZE !!!


Witajcie kochani !!!
Czasem w życiu każdego człowieka nadchodzi taki moment, że potrzebuję odrobinę spokoju, odrobiny odpoczynku oraz wyciszenia.
U mnie ostatni czas był pełen różnych przeżyć, emocji  .... zarówno tych złych jak i dobrych.
Czas gdzie rzeczywiście poczułam zmęczenie.
Czas gdzie nie dawałam już sobie chyba z tym wszystkim rady.
Czas zmęczenia ale nie tyle fizycznego .... jak psychicznego.
Nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że człowiek potrafi tak przeżywać pewne sytuacje i stresy dopóki nie przeżyłam tego na " własnej skórze".
Tak było ze mną.
Stwierdziłam, że w dupie pieniądze, w dupie praca .....
Czas w końcu pomyśleć o sobie i swojej rodzinie.
To była odpowiednia chwila.
Zbliżał się " dzień  dziecka", zbliżała Nasza 18-sta rocznica ślubu.
 Stwierdziłam, że to odpowiedni moment.
Nikomu nie wspomniałam ani słowa ... i zarezerwowałam 4 dniowy pobyt w Międzygórzu.
Nigdy nie byłam w tamtych rejonach.... tzn. tak myślałam .... bo jak się okazało potem po rozmowie z tatą okazało się, że byłam tam " wieki" temu, jeszcze jak Marcin czyli mój brat był na "zielonej szkole".
No ale w sumie to mogłam nie pamiętać , bo miałam w tedy może z 5 - 6 lat.

środa, 6 czerwca 2018

Mamuśki świętują :) ..... !!!!



 Witajcie kochani !!!!
Weekend zbliża się wielkimi krokami.
Co niektórzy Panowie szykują się już do wyjazdu, a Ja zasiadłam przed kompem, żeby jutro już mieć  " z głowy " :)
Skoro faceci udają się na Przeczyce to trzeba wykorzystać chwile laby hahahaha
Czyli - idziemy na "pazurki" i shopping  :)

Chodź przez te trzy dni zbytnio się nie napracowałam to jestem jakaś zmęczona.
Nic mi się nie chce :(
Po ostatnim, krótkim urlopie chyba się rozleniwiłam i zatęskniłam za wakacjami.
Niestety jeszcze nic nie mamy zarezerwowanego.
Plany niby poczynione, ale jak patrze na te ceny z kosmosu to się odechciewa.
Ale spokojnie, poczekamy na promocję hahahaha

Tyle wstępu.
A tak, jak na załączonych poniżej fotkach spędzaliśmy ostatni czas :)

piątek, 25 maja 2018

Faceci Nam oszaleli !!!!!



Witajcie kochani !!!
To znowu Ja. I to tak o nietypowej porze.
Wczorajszy wieczór okazał się z przygodami.
Ale tak też czasem musi być. Nieważne.
Najgorsze w tym wszystkim jest to nie, że nie dałam rady przygotować obiecanego ciasta.
Ha ha ha ha
No trudno. Będzie następnym razem.

Wczorajszy dzień mimo przygód i tak był z zupełnie innym nastawieniem.
Powiem szczerze, że nawet nie chce mi się denerwować i przejmować. Czy zwyczajnie wkur....
To jest straszne jaka jest zazdrość, zawiść i zwyczajna żenada ludzi wokół.
To co mówią i opowiadają zwyczajnie w głowie się nie mieści ... ale widocznie swoje życie mają bardzo nudne skoro interesują się cudzym.
A mianowicie ....
Nie chodzę, nie latam po osiedlu, bo nie mam czasu.
Nie siedzę jak typowe blokowe dewoty na boisku, czy na ławce przed blokiem ... bo nie mam na to czasu ... a i zwyczajnie ochoty wysłuchiwać co tam u Nowaka, czy Kowalskiego.
Ale wychodząc na osiedle raz na ruski rok i tyle się dowiedzieć na swój temat ... to MASAKRA.
Jak dobrze wiedzieć, że ma się tylu życzliwych ludzi, którzy zwyczajnie zazdroszczą Nam Naszego życia.
W sumie to dobrze bo przynajmniej wiemy ..., że jesteśmy po prostu ZAJEBIŚCI :)
I mamy za dobrze hahahaha
To tyle w temacie.
I to tak na wstępie.

środa, 23 maja 2018

Urodzinki ..... urodzinki !!!!



Witajcie moi mili,

Dzisiaj środa.
Jak to Artur mówi: " środa minie, tydzień zginie" :) .... i tak to jest rzeczywiście.
Dopiero nadrabiałam zaległości na blogu, a tu znów pora wrzucić kolejny post.
Nie będę marudzić już, że ten czas szybko leci itp. itd ..... on nie leci - on zapierdala i to dosłownie.
Jestem tutaj dzisiaj z nowym postem.
Wiem to nie czwartek hahahaha ..... ale już "prawie" jestem na bieżąco.

Dzisiaj miałam całkiem miły dzień.
Pan dentysta mnie poinformował, że 11 czerwca ostatnia wizyta i widzimy się dopiero za pół roku na kontroli.
Jest super :)
Tak się bałam, a plan tegoroczny zrealizowany i to szybko.
Teraz taka wizyta jak dla mnie to przyjemność, nie mam stresa, nic a nic nie boli ... no dobra może tylko to, że puściej mam w portfelu, ale pieniądze rzecz nabyta .... ważne, że zęby zdrowe.
A Pan doktor przeuroczy i mogę go polecić z czystym sumieniem :)
A więc mając taki dobry dzisiaj humor na koniec dnia postanowiłam, że zasiądę przed kompem ... bo w telewizji i tak nie ma nic ciekawego .... i podsumuje jeden z weekendów ... a dokładnie 11-13 maja.

czwartek, 17 maja 2018

MAJÓWKA 2018 !!!



Witajcie kochani !!!
Mamy już czwartek.
Dosłownie nie mogę uwierzyć jak zleciał ten tydzień.
Dopiero pamiętam pobudkę w miniony poniedziałek, gdzie obudziłam się z kacem i to nie tylko tym " moralnym " ...... a tu już prawie kolejny weekend.
Strasznie nie lubię mieć takich zaległości i wstawiać posty z takim opóźnieniem.

Ale trudno więcej pojawi się zdjęć niż mojego opisu :)

Ten tydzień to nie był dla mnie dobry czas.
Dużo stresu, nerwów i wiele do przemyślenia. Nie działają takie sytuacje na mnie, a właściwie na mój organizm dobrze.
Ciężki czas ... ale co Nas nie zabije to Nas wzmocni. Będzie dobrze. Musi być.
 Dlatego też ociągałam się z tym pisaniem tak długo.
Kiepskie samopoczucie, to i ciężkie myślenie, nie chciałam tylko marudzić i narzekać.

niedziela, 6 maja 2018

ANULUŁAJ..... i wszystko jasne !!!


Witajcie !!!!!
Majówka nadal trwa.
Choć dzisiaj to już ostatni dzień wolnego.
I jakże miło w tak pięknych warunkach usiąść, otworzyć laptopa i napisać kolejnego ..... zaległego posta.
Jest cudownie.
Po pysznym śniadanku brzuszki najedzone, kawka wypita .... piękny widok na jezioro, słoneczko, szklaneczka wody z cytrynką i wokół grupa przyjaciół.
Tak można żyć :)
Zamiar był taki, aby "polecieć" troszkę poezją, napisać coś mądrego.
Mój plan jednak poszedł w piz... ... bo ten post powstaje już drugi dzień.
Piszę ponownie, bo niestety ale wczoraj coś było nie tak. Jak nie zdjęcia nie chciały się załadować, to znowu problem z internetem. Więc dałam sobie zwyczajnie " siana" i dzisiaj pisze od nowa.

czwartek, 26 kwietnia 2018

Spotkanie po 30 latach ... czyli gościnnie - rodzinnie oraz ciepło i mokro !!!


Witajcie kochani !!!!
Będzie szybko, zwięźle i na temat.
Nieco jestem do tyłu z postami.
Ale tak wyszło.
No cóż.

Zatem zabieram się do roboty, bo szkoda czasu.
Tak jak w tytule napisałam .. dwa tygodnie temu na Przeczyce przyjechali dawni znajomi Artura, Aurelki i ich rodziców.
Nie znałam ich wcześniej , tylko z opowiadań i wspomnień ... jak to Artur był mały i palił papierosy se swoją koleżanką Asią ... a dodam tylko, że miał wtedy może 6 czy 7 lat hahahaha
I moi drodzy oto owa Asia zawitała na Przeczycach.
Jak to Artur mówił i wspominał ... w latach dzieciństwa  Asia była jego dobrym " kumplem".
Fajnie tak po tylu latach się spotkać i posłuchać jak to było kiedyś.
Bo rzeczywiście życie w dzisiejszych czasach jest całkiem inne ... ludzie są całkiem innym.

wtorek, 17 kwietnia 2018

Uciekł mi jeden weekend !!!!!!


Witajcie kochani !!!
Zasiadłam dzisiaj przed komputerem i stwierdziłam.. że skoro mam trochę czasu wolnego ... co często się nie zdarza hahahaha ... to zgram zdjęcia i od razu wrzucę coś na bloga.
Nie uwierzycie jakie było moje zdziwienie.
Umknął mi jeden weekend, teraz się zorientowałam, że przecież w ubiegłym tygodniu nie było postu.
A tyle się działo :)
Już zabieram się do roboty i nadrabiam zaległości.

Jak dobrze pamiętam ....
 było bardzo pracowicie.
Marzenka z Arkiem już z samego rana zagonili Nas do pracy.
Przywieźli, a raczej załatwili kilkanaście ton piachu, który trzeba było rozrzucić.
I co ... jak zwykle ... kobitki górą.
Wykonałyśmy prawie całą robotę :)
Brawo MY !!!!

czwartek, 5 kwietnia 2018

" Upalne" .....Święta Wielkanocne !!!



Witajcie kochani !!!!
Czwartek.
Ciężki, beznadziejny i nerwowy dzień.
Ciężki ..... już od samego rana.
Podróż poranna autobusem wykańcza mnie totalnie, nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach nie posiadać prawa jazdy i na co dzień korzystać z komunikacji miejskiej. Chyba psychicznie bym się wykończyła. Trasa do pracy, która samochodem zajmuje mi 10 minut .... uwaga ... autobusem jadę ... jak dobrze pójdzie 35, zaliczając po drodze chyba ze 20 przystanków. Nie wspominając, że muszę wyjechać godzinę wcześniej bo potem nie miałabym się czym dostać.
Jednym słowem po dwóch dniach jestem wykończona :( ....
Na szczęście - było, minęło.
Beznadziejny ....
w pracy niby zamieszanie, mnóstwo telefonów, trochę ludzi ... ale wszystko z problemami, same beznadziejne i ciężkie "przypadki". Efekty małe.
Nerwowy .....
 po ciężkim i beznadziejnym dniu człowiek chciałby wrócić do spokojnego, wyciszonego domu.
Ale się też nie da.... szkoła, lekcje, nauka ... a raczej jej niechęć wyprowadza mnie już z równowagi. Jak dobrze, że wakacje już coraz bliżej.
I to by było na tyle tego dnia.

środa, 28 marca 2018

Pogoda płata figle ....


Witajcie !!!
Zwariowany dzień.
Zamieszanie w pracy, bo wszyscy w potrzebie potrzebują kasy ... jak to przed świętami.
Po ciężkim dniu jeszcze czekał mnie i Damianka dentysta.
A potem robota w domu.
Wieszanie firanek u babci, pranie, prasowanie,ogarnięcie kuchni.
I tak zleciało.
Wieczorkiem jeszcze z Damiankiem postanowiliśmy zrobić sobie wieczór filmowy ... ale padłam.
Ja ze zmęczenia .. a młody stwierdził, że sam nie ogląda.
A teraz ...... jest północ.
Powiem szczerze, że już się wyspałam hahahaha
Potrzebowałam dosłownie 2 godzin i kąpieli ..... i jestem jak nowo narodzona :)
No i tak ....
stwierdziłam, że szkoda marnować swojego cennego czasu ... tylko zrobię coś pożytecznego.
Jutro już czwartek, więc coś by się przydało wrzucić na bloga, ale popołudniu jedziemy rozkładać przedsionki, a w piątek już wyjazd na święta.
Także moi mili chcąc, nie chcąc ... jestem :)

poniedziałek, 26 marca 2018

Otwarcie sezonu 2018 !!!!


Witajcie kochani !!!
Dzisiaj piątek.
A raczej był......
Zaczęłam ten post przed weekendem ... ale niestety nie udało mi się go dodać.
Złośliwość rzeczy martwych ... nie mogłam ściągnąć zdjęć :(
Czyli weekendu był początek.
 Powinnam skakać z radości, jednak tak nie było.
Coś chyba ze mną nie tak hahahaha.
 Dopadła mnie w ten dzień  jakaś depresja czy coś .....
Byłam  tak zmęczona, albo ta ciągła zmiana pogody tak na mnie działała.
To chyba był zły dzień. Jednak naładowałam " akumulatory" .... i było już trochę lepiej.

Ogólnie powiem szczerze, że odczuwam jakiś ciągły niedosyt rzeczy i spraw, które mam ciągle do zrobienia.
Wiecznie w biegu.
Dzień za dniem, tydzień za tygodniem leci ... a Ja tylko zerkam w kalendarz czy aby wszystko co zaplanowałam i gdzie byłam umówiona .... załatwiłam i mogę odhaczyć, że " zrobione".

czwartek, 15 marca 2018

A nie mówiłam ....... :)


Witajcie kochani !!!

Zacznę od tyłu ... " A nie mówiłam" ......
Ubiegły post w iście zimowych klimatach, a miniony weekend petarda.
Chyba było +17 stopni.
Było tak ciepło, że co niektórzy siedzieli w krótkim rękawku.
Było pięknie.
Jak zajechaliśmy na miejsce mówię, kurde szału nie ma. Niebo zachmurzone, troszkę wieję ..... no nie jest źle .. ale będąc szczera ...k.... nie tego się spodziewałam.
Ale .... po jakimś czasie i to niedługim pojawiło się słoneczko i było cudownie.
Ludzi multum. Wszyscy dopytywali tylko kiedy ściągamy przyczepy, a nawet co niektórzy już pozagradzali sobie teren. Niemożliwe .... byli pierwsi od Nas hahahaha

środa, 7 marca 2018

Pomału szykujemy się do sezonu !!!


Witajcie kochani !!!!
Nareszcie mamy plusowe temperatury na termometrze. Jest ciepło.
Co prawda szału nie ma, bo to tylko kilka stopni .... ale Ja już się cieszę.
Czas chyba pomalutku odkrywać przyczepy, trochę ogarnąć i szykować się na wyjazd.
:) ....Ja już nie mogę się doczekać.
W najbliższy weekend ma się pojawić w niedzielę aż 16 stopni ... no po prostu SZAŁ :)
Czyli nie ma co się zastanawiać tylko trza ruszać rano w sobotę do Ikei na małe zakupy hahahaha
To tyle wstępu ....

A tak poza tym ..
Wczoraj przeżyłam prawie zawał serca.
A mianowicie.
Tak jak pisałam wcześniej ten rok ma przynieść wiele zmian. Zmian we mnie, w Nas.
Czyli dbamy o swoje zdrowie i siebie.
Początkiem była mała zmiana fryzury, zrobienie pazurków, a teraz przyszedł czas na to najgorsze. Dentysta.
Uwierzcie mi, że tak się boję ... że jak dostałam informację od Artura, że przełożoną mam wizytę na dzień wcześniej myślałam, że wykorkuję ... i to dosłownie.
Nie wspominając już o tym jak serce waliło mi gdy już usiadłam na fotelu.
Moje obawy i strach były zupełnie niepotrzebne.
Chłopaki moje już wcześniej opowiadali, że ten lekarz jest super, że nie boli , bo oni już zakończyli leczenie... ale jakoś nie chciałam wierzyć. Aż do dnia wczorajszego.
Było dobrze. :)
Żyję.

niedziela, 25 lutego 2018

Słowacja - 2018 - Liptovska Sielnica




Witajcie !!!
Kochani jestem .... w końcu ... z podsumowaniem ferii.
Zabierałam się do tego od tygodnia, ale byłam tak zajęta, że nie dałam rady.
W Naszym domu tydzień temu pojawił się Olek ....to Nasza nowa miłość, nowe zajęcie.
Potrzebuje miłości, opieki i zainteresowania. Ma dopiero 3 miesiące.
Dlatego .... uczymy,
 szkolimy i jeszcze raz szkolimy.
Uczy się szybko, także jest dobrze hahaha :)
Śmieją się ze mnie, że jestem treser papug ... ale postępy są :)
Jeszcze daleka droga przed Nami zanim zacznie mówić ... ale jest cudowny.
Tak więc po pracy mam co robić. W końcu w domu pojawił się kolejny facet hahahaha
..... a ogarnąć teraz już czwórkę to nie lada wyzwanie :)

Dzisiaj niedziela spędzona w domu. Winko polane, mieszkanie posprzątane żadnych planów nie robiliśmy na ten weekend bo trochę muszę posiedzieć przy kompie.
Nadrobić zaległości.
Sterta pitów czeka do rozliczenia.... i tylko donoszą kolejne .... a na blogu też pusto.

 Ale wracając do ferii no bo w końcu o nich będzie mowa.
Mnóstwo zdjęć jak zwykle zrobionych, więc tradycyjnie nie wiem od czego zacząć.
Sama segregacja zajęła mi ponad godzinę, ale fotki ogarnięte to pora coś wstawić.

środa, 14 lutego 2018

Znalezione ..... w telefonie !!!


Witajcie kochani !!!!
Masakra ... prawie mija miesiąc od mojej nieobecności tu na blogu.
Tego chyba jeszcze nie było :(
Ale nie mam zamiaru się tłumaczyć .... bo jak to mówią tłumaczy się tylko winny hahahaha
Ważne, że jestem :)
Dzisiaj tak przy okazji tego uroczego dnia postanowiłam zamieścić krótki wpis.
A tak przy okazji ... dla tych wszystkich zakochanych .... wszystkiego najlepszego !!!!

Zabieram się za podsumowanie ferii zimowych .... a trochę to potrwa hahahaha .... więc tak na szybko dodam coś dzisiaj.
Przy okazji segregacji zdjęć znalazłam kilka fotek w telefonie i stwierdziłam, kurde tego na blogu nie było.
No niestety nie mogło być bo wiecznie nie mam na nic czasu. Ale zresztą jak zwykle hahaha

środa, 17 stycznia 2018

Postanowienia noworoczne .... i mały wypad na RODOS !!!


Witajcie kochani !!!
Na początek może krótka relacja z małego wypadu.
Czyli  ....Rodos.
Jednym kojarzy się z Grecją, wyspą, plażą, słońcem czy wakacjami.
Mnie osobiście również ... ale co niektórzy mają i znają inne wytłumaczenie tego słowa hahahaha
Dla niektórych Rodos to nic innego jak ......
RodzinneOgródkiDziałkoweOtoczoneSiatką
I właśnie na takich ogródkach spędziliśmy jeden z weekendów, a dokładnie sobotę.
Przyznam szczerze, że jak usłyszałam ..."pieczonki" na działce .. to zbytnio nie byłam zadowolona.
Mówię ... ciemno, zimno ... do dupy, trzeba będzie siedzieć w altance ... ale.... było mega.
Aż zatęskniliśmy za przyczepami.

sobota, 13 stycznia 2018

Święta ..... Sylwester ..... Nowy Rok !!!


Witajcie !!!!
Dzisiaj szaleństwo.
Tak jak w tytule ..... w jednym poście pół grudnia hahahaha
Stwierdziłam, że nie będę tego rozdzielać tylko po prostu zrobię podsumowanie i Świąt, i Sylwestra  w ogólnym podsumowaniu.

A więc zaczynając od Świąt.
Co tu pisać i się rozpisywać. Lenistwo, obżarstwo i tyle.
Wigilia standardowo spędzona u Nas w domku. Rodzinnie, wesoło i smacznie.