czwartek, 26 lipca 2018

Rozrywkowo ..... i sportowo !!!!


Witajcie kochani !!!!
U mnie już trwa odliczanie.
Jeszcze tylko przeżyć jutrzejszy dzień ... i .... wymarzony, wyczekiwany urlop :)
Organizacja pełną parą.
Ostatnie zakupy, ostatnie załatwianie różnych spraw, wizyty u lekarzy i możemy jechać.
Ale spokojnie ...
Jeszcze jeden weekend na Przeczycach przed Nami :))
Wyjazd dopiero 1 sierpnia .... ale co, gdzie, jak .... ???? .... na pewno o tym będzie na blogu ;)

Na razie podsumowanie weekendu, a w sumie to znowu dwóch.
Już dostałam reprymendę, że coś się zaniedbuje ..ale sami wiecie jak to jest.

W miniony weekend zbytnio się nie postarałam, gdyby nie Beatka nawet nie miałabym co wstawić do tego posta, bo nie wiem jak to zrobiłam ale mam tylko dwa zdjęcia hahahaha
Głowa zajęta była innymi sprawami i pewnie dlatego. :)

wtorek, 17 lipca 2018

Sezon urlopowy w pełni .... i mała zmiana klimatu !!!!



Witajcie kochani !!!!
Sezon urlopowy rozpoczęty.
 Dzieciaki mają wakacje, choć patrząc na pogodę za oknem .. to aż trudno w to uwierzyć.
Co niektórzy rozpoczęli swoje wymarzone wolne, inni właśnie je skończyli ... bądź są w trakcie 
...........a My jeszcze trochę musimy wytrzymać.
Te dwa tygodnie przeżyjemy ;)

Jak to zazwyczaj bywa weekend spędzony "intensywnie".
Tak jak wspominałam w poprzednim poście planowaliśmy wyjazd ... ale niestety pokrzyżowały Nam się plany. Jak to mówią " co się odwlecze to nie uciecze ".... i tak też było.
Doczekaliśmy się !!!!
Cieszyłam się oczywiście ze względu na to, że spędzimy go w bardzo miłym towarzystwie .... ale również dlatego, że jedziemy w bliskie mi strony.
A dokładnie .... koło Limanowej - Stronie.
Z tych okolic pochodzi mój dziadek, a Ja spędziłam tam trochę czasu jako mała dziewczynka wyjeżdżając z rodzicami.
Dzieciństwo jak już kiedyś pisałam wspominam bardzo pozytywnie i chwile spędzone tam również.
Cudownie było wrócić w te okolice.

środa, 4 lipca 2018

Niby lato ... a lekko nie ma !!!!



Witajcie kochani !!!!
Lato, upał na dworze a Ja siedzę przeziębiona w domu.
No chyba coś tutaj jest nie tak.
Gardło boli, głowa też i do tego chrząkam i kaszle jak jakiś gruźlik.
Weekend tuż, tuż więc trza się kurować ;)
A dopiero wczoraj było tak pięknie ... i tak to się chwaliłam jacy to z mężusiem Fit jesteśmy hahahaha.
I tak też było :)
Po pracy wybraliśmy się w końcu na rower.
Chyba nie jeździłam ze dwa lata, no bo wiecznie oczywiście czasu nie ma.
A teraz się uparłam.
Miesiąc został do wakacyjnego wyjazdu to trzeba by coś z sobą zrobić hahahaha
Oczywiście żartuję. :)
To tak tylko dla siebie i dla lepszego samopoczucia, no trzeba się trochę ruszyć ... chociaż dla lepszej kondycji.
I tymże sposobem zrobiliśmy wczoraj 16 km. Może nie wiele, ale jak dla mnie to był niezły wyczyn.
Pojechaliśmy nad Pogorię, którą objechaliśmy całą ... i z powrotem do domku.
Trasa wokół jeziora rewelacja ... i byłam sama zdziwiona, że tyle ludzi.
Jak nie na rolkach, to rowerze .. a to spacerują, biegają.