niedziela, 25 lutego 2018

Słowacja - 2018 - Liptovska Sielnica




Witajcie !!!
Kochani jestem .... w końcu ... z podsumowaniem ferii.
Zabierałam się do tego od tygodnia, ale byłam tak zajęta, że nie dałam rady.
W Naszym domu tydzień temu pojawił się Olek ....to Nasza nowa miłość, nowe zajęcie.
Potrzebuje miłości, opieki i zainteresowania. Ma dopiero 3 miesiące.
Dlatego .... uczymy,
 szkolimy i jeszcze raz szkolimy.
Uczy się szybko, także jest dobrze hahaha :)
Śmieją się ze mnie, że jestem treser papug ... ale postępy są :)
Jeszcze daleka droga przed Nami zanim zacznie mówić ... ale jest cudowny.
Tak więc po pracy mam co robić. W końcu w domu pojawił się kolejny facet hahahaha
..... a ogarnąć teraz już czwórkę to nie lada wyzwanie :)

Dzisiaj niedziela spędzona w domu. Winko polane, mieszkanie posprzątane żadnych planów nie robiliśmy na ten weekend bo trochę muszę posiedzieć przy kompie.
Nadrobić zaległości.
Sterta pitów czeka do rozliczenia.... i tylko donoszą kolejne .... a na blogu też pusto.

 Ale wracając do ferii no bo w końcu o nich będzie mowa.
Mnóstwo zdjęć jak zwykle zrobionych, więc tradycyjnie nie wiem od czego zacząć.
Sama segregacja zajęła mi ponad godzinę, ale fotki ogarnięte to pora coś wstawić.

środa, 14 lutego 2018

Znalezione ..... w telefonie !!!


Witajcie kochani !!!!
Masakra ... prawie mija miesiąc od mojej nieobecności tu na blogu.
Tego chyba jeszcze nie było :(
Ale nie mam zamiaru się tłumaczyć .... bo jak to mówią tłumaczy się tylko winny hahahaha
Ważne, że jestem :)
Dzisiaj tak przy okazji tego uroczego dnia postanowiłam zamieścić krótki wpis.
A tak przy okazji ... dla tych wszystkich zakochanych .... wszystkiego najlepszego !!!!

Zabieram się za podsumowanie ferii zimowych .... a trochę to potrwa hahahaha .... więc tak na szybko dodam coś dzisiaj.
Przy okazji segregacji zdjęć znalazłam kilka fotek w telefonie i stwierdziłam, kurde tego na blogu nie było.
No niestety nie mogło być bo wiecznie nie mam na nic czasu. Ale zresztą jak zwykle hahaha