Witajcie kochani !!!
To znowu Ja. I to tak o nietypowej porze.
Wczorajszy wieczór okazał się z przygodami.
Ale tak też czasem musi być. Nieważne.
Najgorsze w tym wszystkim jest to nie, że nie dałam rady przygotować obiecanego ciasta.
Ha ha ha ha
No trudno. Będzie następnym razem.
Wczorajszy dzień mimo przygód i tak był z zupełnie innym nastawieniem.
Powiem szczerze, że nawet nie chce mi się denerwować i przejmować. Czy zwyczajnie wkur....
To jest straszne jaka jest zazdrość, zawiść i zwyczajna żenada ludzi wokół.
To co mówią i opowiadają zwyczajnie w głowie się nie mieści ... ale widocznie swoje życie mają bardzo nudne skoro interesują się cudzym.
A mianowicie ....
Nie chodzę, nie latam po osiedlu, bo nie mam czasu.
Nie siedzę jak typowe blokowe dewoty na boisku, czy na ławce przed blokiem ... bo nie mam na to czasu ... a i zwyczajnie ochoty wysłuchiwać co tam u Nowaka, czy Kowalskiego.
Ale wychodząc na osiedle raz na ruski rok i tyle się dowiedzieć na swój temat ... to MASAKRA.
Jak dobrze wiedzieć, że ma się tylu życzliwych ludzi, którzy zwyczajnie zazdroszczą Nam Naszego życia.
W sumie to dobrze bo przynajmniej wiemy ..., że jesteśmy po prostu ZAJEBIŚCI :)
I mamy za dobrze hahahaha
To tyle w temacie.
I to tak na wstępie.