czwartek, 28 czerwca 2018

40 - stka " KRÓLA " Artura !!!!



Witajcie kochani !!!!
Pora na najważniejszego posta i najważniejszą jak dla mnie imprezę tego sezonu i tego roku.
Ufff na szczęście już za Nami i na szczęście wszystko poszło po mojej myśli :)
Mowa tu oczywiście o 40 - stce Artura.

Przygotowania trwały od kilku miesięcy.
Internet  i komputer już były gorące od wyszukiwań i wpisywania jednych i tych samych tematów.
Tak jak to sobie zaplanowałam ...impreza była zorganizowana i przyozdobiona na klimat PRL-u.
Może nie wszystko do końca było w tym klimacie ....... ale dekoracja, wystrój stołu i standardowe menu było tak jak za dawnych latach.
Nie jestem w stanie opisać jak bardzo jestem zadowolona i szczęśliwa z tego, że wszystko się udało.
Wszyscy zaproszeni goście się wstawili .... i co najważniejsze dopisała Nam pogoda, bo o to najbardziej sie bałam. Ale chyba sobie Boczuś zasłużył.

Chciałabym na wstępie podziękować wszystkim z osobna za pomoc przy organizacji, pomoc przy zorganizowaniu co niektórych gadżetów oraz pomoc przy sprzątaniu hahahaha.
Ciężko jest mi samej podsumować to co się działo, bo byłam " główną" organizatorką :) .....
ale fajnie i miło było usłyszeć na drugi dzień tyle ciepłych słów.
Chyba muszę zmienić branżę HAHAHAHAHA
Mam nadzieję, że wszyscy bawili się dobrze .....
Impreza trwała do białego rana, także musiało tak być :)

A więc ZACZYNAMY !!!!
Na początek .... radzę wygodnie usiąść, bo zdjęć jest MEGA dużo :):):)

Na wstępie zaczynamy od przygotowań ..... czyli przygotowujemy pawilony ogrodowe, organizujemy stoły i próbujemy zapewnić 32 miejsca.
Było ciężko, ale przy pełnej mobilizacji ekipy ... udało się HAHAHA
A więc najgorsze za Nami .... pora na moje ulubione zajęcie, czyli ozdoby.
No trochę tego było hahahaha ... zbierałam, zamawiałam, kupowałam i pożyczałam od dłuższego czasu ... także było co robić i ustawiać :)
Na szczęście mam wokół Siebie wiele kochanych osób, które dzielnie dmuchały balony i pomagały przy dekoracji.
Byłam zaskoczona .... ale nawet Panowie zabrali się do pracy hahahaha

I tak to Nam wyszło ....











 Stoły gotowe ..... pora na zimną płytę ....



Pomału zaczynają schodzić się pierwsi goście .....





 No i rozpoczynamy imprezę :)

Fotograf gotowy !!!!!


 Goście też .....



Wszyscy zebrani, ładnie ubrani ... a w szczególności Arek z Marzenką :)



Ekipa ustawiona.
Oczekujemy tylko na tego jednego .... SOLENIZANTA !!!!



I oto i ON :)


W głośniku poleciała głośno muzyka  ... " Czterdzieści lat minęło"
.... no i zaczęły się życzenia.
Prawie jak na weselu :)











Życzenia przyjęte, prezenty również.
Ale jeszcze nie wie Boczuś co go teraz czeka HAHAHAHA
Dziewczyny zorganizowały mega atrakcję.
A "główną" organizatorką tego była Daniela :)
Pomysł był super ....


UWAGA !!!!
Tego chyba sam Boczuś się nie spodziewał.
Nastąpiło wręczenie korony oraz szarfy i oficjalna koronacja Naszego " KRÓLA ARTURA".
Nie zapominając oczywiście o odpowiednim podkładzie muzycznym ...
" Wyginam śmiało ciało ".
Co prawda najważniejszego nikt nie ujął na zdjęciach ... czyli Naszych pokłonów .... ale Ci co nie widzieli mogą to sobie tylko wyobrazić.


Chyba był zaskoczony .... ale za to jaki zadowolony :)


Po oficjalnym otwarciu, odśpiewaniu jeszcze STO LAT... czas na toast i tort.


Do dzisiaj zastanawia mnie jednak ...." Kim jest ta blondyna " ??????
hahahaha





No i nie ma jak spóźnialscy goście  ..... HAHAHAHAHA


Te 100.000 tyś zł chyba przeznaczymy na nowego kampera.
O ile zdołamy je skleić HAHAHAHA






Część oficjalna zakończona.
Po kielichu i pora rozkręcić imprezę.:)













Nawet zadbałam o miejsce dla palaczy hahahaha


 No i co ????
Pora na kolejną atrakcję tego wieczoru.
Oczywiście była to niespodzianka o której Artur nie wiedział, .... tym razem ode mnie ....ale zorganizowana przez Konrada.
I chyba się spodobała :)
Hmmmm co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości.






Prosiak był przepyszny.
Nie wspominając o kaszy i zasmażanej kapustce do tego.
Na samą myśl .... zrobiłam się głodna hahahaah

Imprezka dalej trwała, i trwała .... były toasty, tańce, śmiechu co niemiara.
Wiadomo, że wszystko nie zostało ujęte na zdjęciach, chociaż i tak jest ich bardzo duuuuuużo.








A tu swoich sił próbowali w ogródku mężczyźni  ...



A sorry i jedna kobieta ...


Na Zakwasa czy tam Suchara jak Ja to mówię ... nie było jednak " mocnych".
Skubany pokonał wszystkich ..... no oczywiście poza mną :)
Ja dostam fory.
HAHAHAAHA




Kolejnym punktem imprezki była " fotobudka"
Było przy tym śmiechu co nie miara.
Jedni wyglądali fajnie inni trochę gorzej, ale najważniejsze że wszyscy podeszli do tego z "jajem".
















Musze przyznać, że ekipa dała czadu.
Atrakcja goniła atrakcję ... i to te, które nawet nie były planowane.
Fajnie, że wszyscy potrafią się super bawić i mają poczucie humoru.

Teraz do akcji wszedł Konrad .... a właściwie to Mariolka :)
Rozwalił mnie na maksa ... i w sumie chyba nie tylko mnie
HAHAHAHAHA










Na koniec Mariolka wylądowała w basenie.... z resztą nie tylko i ona :)
Jedni lądowali w nim sami .......inni niekoniecznie hahahaha
Chyba przynajmniej połowa gości zaliczyła " kąpiel".
No wiadomo bez tego nie było by imprezy ;)






 

No i co kochani !!!!
Zbliżamy się ku końcowi.



Na zakończenie jeszcze jedna , wielka atrakcja i niespodzianka dla Artura ....
tym razem od Marzenki.
Taniec tylko dla niego.
Marzenka zrobiła niezłe show.
Po prostu "wymiatała".
Ciekawe gdzie się tego nauczyła ..... chyba muszę udać się do niej na korepetycje HAHAHAHA


My bawiliśmy się dalej.
Do białego rana ... i to dosłownie.
Jak zwykle kobitki zamknęły ta imprezę.






Z uwagi na niepedagogiczny i niecenzurowalny charakter, 
 zdjęcia z dalszej części imprezy nie będą wystawione publicznie.
Do wglądu jedynie u mnie ... na osobności :) hahahaha 


Moi kochani !!!!
W imieniu swoim, ale przede wszystkim i Artura serdecznie dziękujemy za przybycie.
Bez Was nie byłoby tej imprezy.
Jesteście wyjątkowi :)
Dziękujemy za poświęcony Nam czas, za pomoc przy przygotowaniu tego ważnego dla mnie jak i Artura dnia, za masę cudownych życzeń, prezentów i uśmiechów.
Najważniejsze jednak jest to, że świętowaliście ten dzień razem z Nami :)
Ekipa górą !!!!!!

Ps.
Chyba dzisiaj nie skończę ....
A tak wyglądały poprawiny ...



I nie ma jak rosołek, czy bigos na kaca ....


Teraz to już na prawdę wszystko :)

Do miłego !!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz