środa, 29 maja 2019

MAJÓWKA cz.2 .... czyli TRESTA, Zalew Sulejowski, u SOŁTYSA


Witajcie kochani !!!!

To co kontynuujemy tą majówkową podróż :)
A więc tak ....
Był to chyba czwartek ... obudziliśmy rano, zjedliśmy śniadanko, spojrzeliśmy za okno ... i co .....
stwierdziliśmy, że chyba czas na Nas.
Pogoda średnia. Pochmurno, zaczęło kropić ... a na kolejne dni zapowiadało się coraz gorzej.
Szybko do ręki telefon, wujek google ... i zaczęliśmy się pakować.
Pogoda w środkowej Polsce zapowiadała się lepiej. 
A więc nie było na co czekać. Postanowiliśmy, że jedziemy tam gdzie cieplej ... no i jednocześnie bliżej domu.
Pomysł padł na okolice Tomaszowa Mazowieckiego.
Znaleźliśmy miejscówkę nad zalewem Sulejowskim ... a dokładnie Tresta.

Ruszyliśmy w drogę.
Podróż przebiegała ....wolno hahahahhahaha
Wiadomo jak to jest jadąc na trzy przyczepy.
Temu chce się pić, temu jeść.... ten siku ... tamten samochód zatankować ... no i trza by jeszcze zapalić. ;)
Postojów było kilka, ale najważniejsze że bezpiecznie i spokojnie dojechaliśmy do celu.
W sumie to przecież i tak nikomu się nie spieszyło.

Na obiadek zatrzymaliśmy się w przepysznej gospodzie. Na prawdę knajpka godna polecenia.
Troszkę trzeba było czekać na jedzenie, ale warto było.
Było smaczne i przede wszystkim świeże. 

I nie ma jak selfie z synami hahahaahaha


No i koło godziny 19 dotarliśmy na miejsce.
Kemping nazywał się " u Sołtysa ".
I właścicielem tez był typowy sołtys hahahahahaha
Bardzo fajny, pomocny .... a do tego miał niezłego pomagiera.
Ale miejscówkę znalazł Nam super :)





Kemping spoko.
Cisza, spokój.
Wszędzie dostępne skrzynki z prądem, woda ..... natomiast odwieczny problem z prysznicami.
Oczywiście był .... ale pozostawiał wiele do życzenia.
Woda jednak grzała się od rana do wieczora, sołtys osobiście tego pilnował.




I tak spędzaliśmy kolejne dni.
Oczywiście będąc w innym miejscu trzeba było zwiedzić pobliską okolicę.
Na pierwszy plan poszły "Niebieskie źródła " w Tomaszowie Mazowieckim






I są oto i one :)








................ i jedzie pociąg ........


Kolejnym miejscem, w sumie tuż obok ...a dokładnie po drugiej stronie ulicy .. był
"Skansen Rzeki Pilicy "



Tutaj już było nieco więcej do obejrzenia.





Oczywiście wszyscy wiedzą, że zdjęcia bardzo lubię ... więc troszkę sobie popstrykałam :)







Tu się chyba podobało wszystkim najbardziej hahahaha









W drodze powrotnej już na kemping jeszcze tylko szybkie foto w Smardzewicach przy kopalni "Biała góra"
Widok super, na pewno nie oddało tego zdjęcie .... to trzeba zobaczyć na żywo.




I tak mijał Nam czas.



A to Nasz nowy kolega Popek.
Szkoda, że nie mam zdjęcia jego właścicielki .... masakra.


Wieczory już były nieco chłodne, więc najlepszy w taki dzień kocyk i "mała" herbatka ;)





I kolejny dzień i kolejna wycieczka.
Tym razem postanowiliśmy zobaczyć Groty Nagórzyckie.



Fajna przygoda ... i bardzo fajnie że z przewodnikiem.









I co szukamy dalszych atrakcji... bo dzień się jeszcze nie skończył.
Kierunek ... "Bunkier w konewce "






Chłopaki udali się do trasy czy tam korytarzy podziemnych.
Niestety nie wszyscy byli tacy odważni ... Ja zrezygnowałam







Przejazd takim sprzętem chyba wszyscy zapamiętamy.
Było na pewno szybko .... ale szkoda, że tak krótko.












Jeszcze tylko spacerek wokół bunkru ...







I mała wspinaczka..... dla odważnych ...






...... i wszyscy myśleli, że to koniec atrakcji dnia dzisiejszego.
Ale co to, to nie .....
Jeszcze zostało Nam zobaczyć "molo" na zalewie sulejowskim.
Niestety do mola nie dotarliśmy, ale za to z widokiem na zalew zjedliśmy przepyszne gofry i lody :))





A wieczorkiem już nie pozostało nic innego, jak wypić winko hahahahah



Ponieważ to był już Nasz ostatni dzień urlopu majówkowego, postanowiliśmy jeszcze na koniec udać się na mały spacerek po okolicy.
I tak trafiliśmy do przestrzeni rekreacyjnej.


Jak widać nie tylko dzieci były zaciekawione i dobrze się bawiły hahahaahahaha










Na zakończenie jeszcze ognisko.


I niestety pora już wracać do domu.



Dzięki wszystkim za bardzo miłe towarzystwo, super zabawę, masę atrakcji.
Ta majówka była niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju.
Było cudownie :)


A tak na zakończenie tego urlopu .... jeszcze ostatni FIT posiłek .....HAHAHAHAHAHA


Do miłego !!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz