Witajcie kochani !!!!
I co kolejny tydzień minął nie wiadomo kiedy.
Dzisiaj piątek, piąteczek, piątunio ....
I nawet nie zdajecie sobie sprawy jak długo przeze mnie wyczekiwany.
Ten tydzień wykończył mnie psychicznie :(
Ale nie masą pracy, obowiązkami .... wręcz przeciwnie .... NUDĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ
Miałam takie pustki i taką ciszę w pracy, że myślałam, że zwariuje.
Nienawidzę czegoś takiego ... wolę padać z ogromu pracy niż to.
Serio ...... przychodziłam bardziej zmęczona.
Ale na szczęście ten tydzień mam już za sobą.
Czas na kolejną relację.
Jedziemy dalej ... z tym "koksem" bo chyba nigdy nie wyjdę na prostą.
Tak to jest jak zrobi się małe zaległości ....
W tym poście ... tak jak sam tytuł wskazuje ...czas na podsumowanie Świąt Wielkanocnych.
Hmmmmmmm i teraz właśnie pomyślałam ..." kurde kiedy to było "...
No właśnie ...
A więc ....
...... standardowo jak co roku święta spędzone w przyczepie kempingowej :)
Był nawet taki pomysł, żeby w tym roku gdzieś pojechać ... ale po przemyśleniach stwierdziliśmy, że ok zostajemy na Przeczycach.
Ze względu na to, że w tym roku jest jak jest z polem kempingowym nikt z Nas nie ma rozłożonego przedsionka ... więc zjeść śniadanie wielkanocne w deszczu przed przyczepami byłoby ciężko hahahhaa
Ktoś jednak tam u góry chyba czuwał nad Nami. :)
W sobotę po śniadaniu standardowo przyszykowaliśmy koszyczki i udaliśmy się do kościoła do Wojkowic.
W tym roku mądrzejsi o doświadczenia z roku ubiegłego zorganizowaliśmy się wcześniej :)
Po powrocie .... można już było spokojnie "świętować.
Co niektórzy zabrali się za gotowanie żuru, inni robili ... bądź kończyli sałatki ... a pozostali zwyczajnie leniuchowali.
Fotki z Wojkowic .... z kościoła ...
Reszta ekipy uciekła, więc zrobiłam tylko fotkę samego koszyczka ....
..... taka tradycja i taki tam zwyczaj ....
Wszystkie koszyczki ustawione na stole na środku kościoła....
A tu Nasz "barman" ...
I jego lodówka w jeziorze .....
I tak poproś syna o zrobienie Tobie zdjęcia ....
Ale się udało :)
Sesja zdjęciowa musiała być
Patrząc na to zdjęcie ....stwierdzam ....
" boże, jaka już jestem stara " hahahahahaha
A to mój nowy kierowca :)
Trenuje ......
I nie ma jak wsparcie brata z tyłu hahahaha
I dziewczyny się relaksują .....
A chłopy gotują ....
Ale kontrola musi być ....
Czy aby dobrze doprawione hahahahaha
A po obiadku spacerek ...
I tradycyjnie odwiedzenie sąsiadów....
Wieczorem się chyba co niektórym nudziło ....
A to już poniedziałek Wielkanocny i przygotowywanie śniadanka.
Trochę Nas tam było :)
A tu w ogródku zajączek zostawił coś dzieciakom...
I wielkie poszukiwania ....
Fajnie to zabrzmiało dzieciakom ....hahahahaha
No ta dwójka z tyłu chyba do dzieci już się nie zalicza ....
I na pewno nikomu się nie nudziło .....
I trochę wody dla ochłody .....
A tak odpoczywali Nasi Panowie :)
.........i Neruś ..... chyba jemu też było gorąco
A Bonus przeszedł już samego siebie .....
HAHAHAHAHHAAHA
Ze względu na to, że pogoda rzeczywiście Nam sprzyjała ...
młodzież postanowiła właśnie w niedzielę zrobić sobie "lany poniedziałek"
W sumie to był bardzo dobry pomysł ...
Nawet babcie zadowolone :)
Nie mówiąc już o Nas :)))))
I gwiazda popołudnia :)
oraz małe odwiedziny .....
I tradycja na przeczycach ....
........czyli Grzesiu i Damian w roli głównej.....
Jak zwykle musieli być "PIERWSI " :)
I tak spędziliśmy ŚWIĘTA :)
Do miłego !!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz