Nie mogę się nadziwić jak jestem w ostatnim czasie zorganizowana :) .... w niedzielę jeden post dzisiaj kolejny ... szaleje normalnie hahaha.
Ale wszystko ułożone i pod kontrolą. Wróciłam z pracy zrobiłam krokieciki na jutro, poprasowalam, przejrzałam chłopakom lekcje, dodaję post i jeszcze zostały mi na dzisiaj ćwiczenia.
Postanowienie było ... więc trzeba się wywiązać. .. obiecałam sobie ćwiczyć przynajmniej trzy razy w tygodniu ... Ale od soboty ćwiczę jak na razie codziennie. Jak by ktoś był zainteresowany to ćwiczenia Ewy Chodakowskiej - skalpel 😊.
Powiem szczerze, ze pierwszy dzień masakra ...
Ale idzie mi coraz lepiej ... no niestety kondycja jak na razie słaba ...
Ale przejdźmy do tytułu posta ...w święto Trzech Króli świętowaliśmy i imprezowalismy u Aureli i Grzesia. Była to już chyba ostatnia taka nasza impreza.... jak na razie. No w sumie to plan już zrealizowany :) .... impreza u Nas była, impreza u Agi i Cinka - była, impreza u Beaty i Włodka była, no i u Lelki i Grzesia też. Każdy się wywiązał z obietnicy.
A teraz już styczeń i ferie. .. potem luty, gdzie też już mamy zaplanowany no a w marcu to wiadomo ... pomału będziemy się szykować do sezonu :) ...
No i nareszcie ... no przyznam się, że już mi się tęskni 😑
A oto oczywiście kilka fotek z naszego spotkania:
Miało być kilka fotek hahaha a okazało się, że mam tego trochę :)
No niestety Beatki nie było więc musiałam ją zastąpić.
No i na koniec pożegnalne ze szwagrem 😉
Do miłego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz