Witajcie kochani !!!
Dzisiaj przy piąteczku ... krótki, szybki post z wczorajszego jakże miłego i przyjemnego wieczoru.
Otóż razem z Arturem byliśmy w Restauracji KONGRES w Myszkowie na występie Stand up.
Taka to nasza randka była hahaha.
Był to czysty spontan :) Ale bardzo fajnie tak wyskoczyć gdzieś razem wieczorkiem ... I do tego spotkać się z takimi ludźmi.
Był to występ Mariusza Kałamagi i Jacka Noch.
Jacek mimo tego, że jest osobą niepełnosprawną .. choruje na stwardnienie rozsiane ... jest człowiekiem niezwykłym i mega pozytywnie nastawionym do życia .. nie poddaje się i walczy ... walczy śmiechem ☺
Mają na prawdę świetne poczucie humoru i dystans do siebie ... jak to powiedział Mariusz ludzie powinni nauczyć się śmiać z siebie, wtedy wszystko jest łatwiejsze.
Zgadzam się z tym w 100%.
A to Ja z chłopakami :)
No jakże mogło by być inaczej ..fotki musiały być;)
Były zdjęcia i były i podpisy .... ale takie wyjatkowe ... bo ten fantastyczny chłopak z Sosnowca jest autorem książki, którą oczywiście kupiłam ... tytuł jej to " TAKI TROCHĘ CHORY ".
Jest to ....
NIEZWYKŁA AUTOBIOGRAFIA NIEZWYKŁEGO CZŁOWIEKA. Jacek Noch, chory na stwardnienie rozsiane, nie ma zamiaru poddać się chorobie. Walczy z nią. ... śmiechem. Również na scenie jako stand - uper.
" Cholera, muszę kontrolować każdy krok-pisze.
- Najważniejsze, by nie wejść w dziurę, nie trafić na jakąś przeszkodę, a gdy mocniej powieje, przytulas z chodnikiem to pewniak ! Moje ciało za mną nie współpracuje. Ale prawdopodobnie nie byłbym w miejscu, w którym się znajduję, bez niej - bez choroby. Czy zatem mogę być jej wdzięczny ? To lekka przesada! Aczkolwiek jak sobie myślę o tym, co bym robił, gdyby nie stwardnienie rozsiane, to pewnie bym zarabiał na kredyt, narzekałbym, że życie jest niesprawiedliwe - robiłbym dokładnie to samo, chyb nic mądrego bym nie uczynił".
Zostawiam sobie ją na Słowację. Przeczytam na pewno jednym tchem .... i coś czuję, że nie obejdzie się bez łezki w oku ;)
Do miłego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz