No i się zmobilizowałam .... :)
Dostałam już dzisiaj wiadomość, że praktycznie koniec tygodnia a tu nie ma nic nowego na blogu :)
No to więc ulubiony zestaw przy sobie i zaczynamy ....
Artur patrząc na mnie jak pisze dodał tylko .. " pamiętaj, że sławni pisarze spożywali alkohol " ....
Sławną pisarka nigdy nie będę ... ale wzięłam tą wskazówkę do siebie hahahaha
Zacznę trochę od d... strony za przeproszeniem ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie dodać tych zdjęć i napisać kilku słów.
Otóż w minioną niedzielę pomagałam robić jakieś tam prace Damiankowi na plastykę.
Mieli przygotować pewien rysunek i doskonale pamiętałam, że kilka lat temu wykonywałam identyczny Rafałowi. Więc stwierdziłam, że nie będziemy tracić czasu ... i zabierzemy się za następne prace ..... a ten po prostu znajdziemy i będzie GIT :)
Nie uwierzycie co znalazłam ....
Rysunki, laurki i różnego rodzaju prace zrobione przez Rafała i Damianka w przedszkolu. Uśmialiśmy się do łez ... a Damianek ze wzruszenia, aż się popłakał :)
Ten tekst odkryłam kiedyś na blogu pewnej Iwony ...
„ocalić jak największą ilość rzeczy zwyczajnych”
Sprawdza się on tu w 100 % ....bo to jest prawda ... tego typu rzeczy są po prostu BEZCENNE.
Jakby ktoś był zainteresowany to link do tego bloga poniżej, polecam gorąco :)
http://www.onamasile.com/
Oczywiście porobiłam kilka fotek ... i musicie to zobaczyć :)
Ta kropka po środku tego ludzika to jakby ktoś się nie domyślił ... to " pępek"- Rafał zawsze go malował :)
To jest mega .... oczywiście wybitne dzieło Rafałka... tylko nie wiem czy Ja to ta w różowym czy "ten" obok bałwan hahahaha
No i na koniec arcydzieło Damianka .... uwaga ... była to ... ilustracja inspirowana utworem
" Lot trzmiela" ... - uciekające wiewiórki.
Do tej pory szukamy wiewiórek hahahaha.
To oczywiście tylko namiastka tego co mam ... ale są cudne :)
No .. a teraz spokojnie mogę przejść do dalszych spraw a mianowicie sobotnie spotkanie Ekipy.
Tym razem bawiliśmy się u Cinków.
Było miło, sympatycznie, wesoło, tanecznie .... Aga przygotowała przepyszne pieczonki ....
ale najlepiej to się chyba bawiły kobitki.
Powiem szczerze, że pierwszy raz w życiu wróciłam z imprezy w nie swoim staniku hahahaha
Tak było wesoło :) .... wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
Czyli cóż mogę więcej dodać .... bardzo udany weekend a kolejne spotkanie - co prawda jeszcze terminu nie znamy - ale .... bawimy się u Lelki i Grzesia :)
Poniżej oczywiście krótka relacja:
Ta kropka po środku tego ludzika to jakby ktoś się nie domyślił ... to " pępek"- Rafał zawsze go malował :)
Oczywiście laurka dla tatusia ... na pewno na " Dzień Ojca"
To jest mega .... oczywiście wybitne dzieło Rafałka... tylko nie wiem czy Ja to ta w różowym czy "ten" obok bałwan hahahaha
No i na koniec arcydzieło Damianka .... uwaga ... była to ... ilustracja inspirowana utworem
" Lot trzmiela" ... - uciekające wiewiórki.
Do tej pory szukamy wiewiórek hahahaha.
To oczywiście tylko namiastka tego co mam ... ale są cudne :)
No .. a teraz spokojnie mogę przejść do dalszych spraw a mianowicie sobotnie spotkanie Ekipy.
Tym razem bawiliśmy się u Cinków.
Było miło, sympatycznie, wesoło, tanecznie .... Aga przygotowała przepyszne pieczonki ....
ale najlepiej to się chyba bawiły kobitki.
Powiem szczerze, że pierwszy raz w życiu wróciłam z imprezy w nie swoim staniku hahahaha
Tak było wesoło :) .... wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
Czyli cóż mogę więcej dodać .... bardzo udany weekend a kolejne spotkanie - co prawda jeszcze terminu nie znamy - ale .... bawimy się u Lelki i Grzesia :)
Poniżej oczywiście krótka relacja:
A na zakończenie moje nowe motto:
" Nie mają pojęcia Ci co plotkami się karmią, ..... że Ona i On na to szczęście patent mają"
Do miłego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz