Witajcie kochani !!!
Właśnie skończyłam robić porządek w moim telefonie.
I powiem Wam ... jestem przerażona.
Tyle zdjęć , a jednocześnie tyle postów się jeszcze nie pojawiło na blogu, że szok.
Chyba do końca roku nie zdołam tego ogarnąć hahahahaha ale cóż - życie.
W ostatnim czasie trochę się porobiło, trochę zmian nastąpiło zarówno i w życiu zawodowym jak i prywatnym, że w sumie nawet nie miałam do tego głowy.
Dzisiaj przy okazji porządkowania zdjęć i czyszczenia telefonu.... postanowiłam, że coś chociaż dodam.
U Nas przygotowania wielką parą :)
Już w piątek wyruszamy na Nasz wymarzony urlop.
Rezerwacje zrobione, winiety wykupione, trasa przygotowana ... a więc odliczamy :)
A dzisiaj podsumowanie jednego z wypadów, z weekendów z przyczepą ... a w sumie to i dwóch pod rząd.
Kroczyce w tym roku stały się bardzo lubianym miejscem przez Nas.
Jak by to nawet powiedzieć ... to takie moje miejsce na ziemi hahhahahaha
Ale bez przesady oczywiście, nie będą to Nasze drugie przeczyce.............. gdzie spędzaliśmy co weekend czas ..... ale nie ukrywam, że bardzoooo mi się tam podoba.
Cisza, spokój, fajny klimat, czysty zalew ... w którym bez obaw można się wykąpać i super miłe towarzystwo sąsiadów zza płotu .. czyli Ewelina i Piotrek ;)
Czego więcej trzeba ... no chyba tylko słoneczka hahhahahaaha
... i właśnie o nie w te wypady nie trzeba było się wcale martwić. Pogoda Nam dopisała.
Bez problemu można było wygrzewać dupkę na słońca, a także kąpać w zalewie.
Także korzystaliśmy na maksa.
Było bardzo wesoło .... jak zresztą zawsze w tak licznym gronie .. ale oczywiście nie obyło się bez ekscesów ... ale o tym chyba nie chciałabym pisać.
Czasem trzeba zwyczajnie ugryźć się w język i tyle.
A poniżej oczywiście fotorelacja :)
Także zapraszam do oglądania hahhahahaha
A to sobotni poranek ....
Szykujemy się nad wodę ...
Ponton gotowy ... można pływać ...
A o taką atrakcje zadbał Robert ;)
No to płyniemy ...
A reszta ekipy korzysta z uroków tak pięknej pogody i cieplutkiej wody ...
A tu na zdjęciu Beki od Globusa ... grzecznie Nas pilnowała ....
I pijemy drineczki - specjalność Piotrka ... chyba jednak ktoś się chciał wymigać hahahahaah
A babeczki trenują grę w karty.
Spróbowałam grać z Nimi ... jednak całe szczęścia, że była to tylko gra towarzyska.
Bo gdybym grała na kasę ... wyszłabym goła i wesoła.
Skubane potrafią grać hahahhaha
I idziemy na lody ... tym razem Boczek funduje ;)
A to moja ulubiona fotka :)
Ach się skubani prezentują hahhahahah
No i ... nie ma lekko .. obiadek musi być ...
Po obiadku, odpoczynku ... można się dalej chłodzić ...
.....a wiadomo, że woda wyciąga .....
więc trzeba było sobie dojeść ... w barze u Globusa hahhahaahah
Hamburgery - sztosik :)
Dzieci tam też mają swój raj ... bo mogą korzystać z placu zabaw ....
I takim widokiem przywitał Nas kolejny dzień ...
I nasze ... obozowisko hahahahah
Jeszcze tylko pożegnalna fotka ... i niestety koniec laby ...
Trzeba było wracać :(
Ale spokojnie po pięciu dniach pojawiliśmy się tam z powrotem.
W nieco powiększonym składzie.
Dołączyła do Nas Kasia z Wojtkiem :)
A poniżej taka mała przekąska ... bo Artur stawiał urodzinową flaszkę.
Oczywiście nie obyło się bez życzeń i prezentów.
I takiego zaskoczenia ... hahahahahahah
A w sobotni poranek ... wszyscy zwarci i gotowi ....
Najbardziej chyba przygotował się Artur z Agatką .
I co ... wyciągamy wszystkie dmuchańce...
Dopijamy piwko ...
I do wody ......
A to oczywiście niespodzianka od Piotrka ...
I chłodzimy się dalej ... tym razem chyba trochę inaczej hahhhahaah
Ojjjj był klimacik :))))
A w niedzielę .. mini disco...
Iwonę wzięło na tańće hulańce ....
Iwona uciekła a dzieciaki bawiły się dalej ...
"Krasnal" był najlepszy hahahahah
Teraz Madzia dołączyła .... i muszę przyznać , że miała ruchy hahahahha
I takim właśnie tanecznym i miłym akcentem kończę ten dzisiejszy post.
Nie wiem kiedy znów tutaj się pojawię, więc tym co jadą bądź dopiero się wybierają ...życzę udanych, rodzinnych wakacji ..... pogody ..... szczęśliwych podróży ...
i do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz