środa, 13 marca 2019

Rozpoczeliśmy "SEZON" :)


Witajcie kochani !!!!
Jak miło.
Patrząc na to zdjęcie powyżej .... aż buzia się sama uśmiecha.
Co mogę powiedzieć ...... w końcu :)
Czekaliśmy na to ładnych kilka miesięcy, żeby nareszcie wyjechać i poczuć tą wolność.
Niesamowite uczucie. A kto tego nie zna, bądź jeszcze nie doznał ... niech zwyczajnie żałuje.
Kocham ..... uwielbiam ...... i nic więcej nie dodam :)))))))))
Zauważam tylko jedną rzecz,
że z roku na rok otwarcie robimy coraz wcześniej HAHAHAHA
W tym roku był to 2 marca.
A więc dwa weekendy z przyczepką już za Nami.
Mimo, że pogoda wcale nie była idealna, a tym bardziej na tego typu wyjazdy .... czy komuś to przeszkadzało ??????
Zupełnie NIE.
No może tylko tym zazdrośnikom ..... albo tym, co tego nie znają , karząc szukać dla nas "psychiatry". ;)

A więc moi drodzy Sezon 2019 uważam za otwarty :)
Życzę nam wszystkim w tym czasie radości, uśmiechu, dystansu, zrozumienia, pokory, bycia zwyczajnie sobą ... a przede wszystkim czerpania z tych chwil jak najwięcej.
Bo cudownie jest móc potem wspominać.



A dobre wspomnienia są jak klejnoty,
 Nie ma dwóch identycznych. Człowiek zbiera je, zachowuje, aż pewnego dnia, obejrzawszy się za siebie, dostrzega, iż utworzyły długą, wielobarwną bransoletkę. :)

Co do wspomnień to mogłabym dzisiaj pisać i pisać hahahahaha
Wróciły te dawne, bardzo dawne ... i to tak na pstryknięcie.
Życie jest nieobliczalne i nieprzewidywalne. Nie wiemy co Nam przyniesie dany dzień.
Ale zdałam sobie jedną sprawę ..... kurczę jaka już jestem stara :( 
Jak chciałoby się mieć znów te  ....naście lat. Boże kiedy to było. 
I cały wieczór dzisiaj u mnie  Universe hahahaha

No dobra, ale nie o tym miał być post.
Jest dobrze :)
Cieszmy się życiem i tym, że za dwa dni znów weekend i wyjazd.

A tak na podsumowanie ...........słowa cudownej piosenki, które będą dla mnie mottem przewodnim na ten sezon.


                                                          Mam niepokorny stan
                                                          Czuję coraz mocniej dzień po dniu
                                                          Kiedy moje serce złapie rytm
                                                          Nie powiem stop, nie powiem stój
                                                          Chce unosić się na wietrze
                                                          Mogę być, tym kim zechce
                                                          Lecę tam gdzie nieznany ląd
                                                          Sięgam gdzie nie sięga wzrok


                                                          Minuta, dwie przede mną cel
                                                          Nie wybieram dróg na skrót
                                                          Trzymam z całych sił za ster
                                                          Mogę zdobyć każdą z gór
                                                          Mam niepokorny stan
                                                          Będę sobą nawet, jeśli świat
                                                          Już napisał dla mnie inny plan
                                                          Ja powiem stop, ja powiem pass



                                                          Świat dziś mieni się milionem barw
                                                          Chowam w dłoniach cenny skarb
                                                          Nawet jeśli przyjdzie biec pod wiatr
                                                          Wiem, że możesz tak jak ja
                                                          Życie to nie tylko czerń i biel
                                                         Teraz chwytam każdy dzień



                                                          Jeszcze przedwczoraj niepewność
                                                          Strach, który budził ze snu
                                                          Wystarczy chwila by móc
                                                          Zamknąć co było na klucz


                                                           Life’s never really black or white
                                                          There’s more to it than meets the eye
                                                          I speak my mind and now I know I can be
                                                          Anyone I want to be


A teraz tradycyjnie zapraszam na krótką fotorelację :)  





Kawusia ......


Nowa zabawka Sebastiana ....
Ale mam nadzieję, że dzięki niej Nasze chwilę zostaną jeszcze bardziej zapamiętane.
 

No i pierwsi goście ...
A raczej stali bywalcy Przeczyc


















No i co standardowo ognisko ...
Oj było potrzebne ....







No i w końcu czas na obiad ....
Ten tak wyczekiwany hahahaha




A do obiadku ....
Winko .....




I wieczorne śmiechy, chichy przy ognisku ....


I kolejni goście ...





I kolejne dni ....



















To tyle na dziś.

Do miłego !!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz