środa, 14 grudnia 2016

Nocny marek .... i oblewania ciąg dalszy ...!!!

Witajcie !!!
Środa. .. połowa tygodnia .. godzina 23.00 ... teoretycznie po ciężkim  dniu w pracy powinnam już smacznie spać w łóżeczku ... jak Boczuś... ale nie ....
Mamunia lata między kuchnią a pokojami serwując herbatki z miodem i cytryną  .. A do tego rutinoscorbin :( ....
Niestety sezon przeziebień w pełni  ... I coś mój  Damianek zaczyna " szwankować" ... także trzeba działać  póki  wcześnie.

Do tego pralka jeszcze wiruje, zlew pełen  garów i poprasowane ubrania trzeba jeszcze pochować. .. normalnie brakuje czasu. Całe szczęście, że świąteczne porządki  ... te " grubsze" zrobione ... choć i tak sprzątam praktycznie non stop. Chyba jak każdy.... W każdym razie stwierdziłam, że skoro i tak jeszcze nie śpię,  więc dodam jeszcze dzisiaj coś na bloga  ... bo dawno mnie nie było  hahaha.




A mianowicie .... no cóż może  być. .. oczywiście skrót  minionego weekendu :)
Czyli  w skrócie.....  oblewania  ciąg  dalszy  hahaha

Tym razem spotkanie u Beatki i  Włodka.
Kochana tak się przejmowała tą  imprezą, czy wszystko się uda, czy będzie ok ....
Beatko  było SUPER :) ...
Towarzystwo dopisało  ... co prawda z małymi wyjątkami. .... jedzonko pycha ... atmosfera rewelacja ... no co tu dużo  mówić  czy pisać. ...
Zobaczcie sami ....:)


















Dla tych mniej wtajemniczonych .... opijaliśmy  ich nowy nabytek .... :) 


I to by było na tyle. 
To już chyba ostatnia impreza w tym roku. Oczywiście  pomijając  sylwestra :) 
Ale spokojnie przed nami cały 2017 hahahaha 

A na zakończenie  jeszcze kilka fotek..... 
Czyli urodziny Małgosi  .... no chrzestnej nie mogło zabraknąć  :)





Do miłego !!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz